Tlumaczenie artykulu z New York Times:

http://www.nytimes.com/2002/11/09/arts/09PHYS.htm

Zalaczam moje wlasne tlumaczenie
Moj wlasny komentarz w nawiasach.
"Afera" trafila juz do Nature oraz do Die Zeit.
Linki na mojej stronie

http://www.cassiopaea.org/cass/bogdanovs.htm


ark
P.S. Moga byc bledy gramatyczne i ortograficzne.

Kosmiczna Teoria Francuskich Fizykow wywoluje swoj wlasny Wielki Wybuch

DENNIS OVERBYE

Kazdy kto kiedykolwiek zastanawial sie czy fizycy po prostu zmyslaja gdy mowia o dodtakowych wymiarach, ciemnej materii czy nawet o wielu wszechswiatach, ucieszy sie kiedy sie dowie, ze naukowcy sami nie zawsze to wiedza.

Popatrzmy na Dr Igor i Grichka Bogdanov, francuskich fizykow matematycznych, ktorzy ostatnio rozpalili swiat fizyki nowatorska i wysoce spekulatywna teoria o tym co zdarzylo sie przed Wielkim Wybuchem.

Naukowcy debatowali czy bracia Bogdanov sa prawdziwymi geniuszami oefujacymi nowy wglad w chwile przed poczatkiem swiata, czy tez zapalonymi naukowcami ktorzy maja przesadne mniemanie o sobie i sieja nonsens.

Szum rozpoczal sie pod koniec ubieglego miesiaca, kiedy to po internecie zaczely rozchodzic sie pogloski, dementowane przez braci, ze sa oni autorami wyszukanego figla, podobnego do figla splatanego przez Dr Alana Sokala , fizyka z New York University, ktory opublikowal nonsensowny artykul o kwantowej grawitacji w czasopismie kulturalnym Social Text w 1994. Donoszono [w internecie] ze blizniacy, w wieku 53 lat, znani glownie jako pisarze i tworcy popularnego w latach 1970 i 80 seriala telewizyjnego, w ktorym pojawiali sie jako naukowcy komicy, zapozowali jako teoretycy od strun, by wyludzic doktoraty.

Az do tej chwili [kiedy to plotki zaczely byc rozprzestrzeniane w internecie] tylko nieliczni fizycy zauwazyli rozprawy doktorskie i publikacje braci, w ktorych eksploatny byl tzw. warunek Kubo-Martina- Schwingera. Warunek ten implikuje matematyczny zwiazek pomiedzy
nieskonczona temperatura a urojonym czasem (nie putajcie mnie co to
znaczy) i wten sposob sonduje stan wszechswiata u samego poczatku. I
oto nagle fizycy zaczeli zadawac sobie pytanie co znacza
sformulowania typu: "Nastepnie sugerujemy ze (pre-)czasoprzestrzen
jest w rownowadze termodynamicznej w skali Plancka i ze zatem podlega
warunkowi KMS."

 

Dr. Roman Jackiw, profesor fizyki w MIT, ktory przeczytal i
zaaprobowal rozprawe Igora Bogdanova powiedzial, ze znajduje ja
spekulatywna ale intrygujaca.


Natomiast Dr John Baez, fizyk i teroretyk od kwantowej grawitacji,
ktory przeprowadzil debate z bracmi Bogdanov na stronach internetu,
powiedzial: "Jedno jest dla mnie jasne, mianowicie, ze bracia
Bogdanov nie wiedza jak uprawiac fizyke."

Dr Peter Woit, fizyk i matematyk z Uniwersytetu Columbia, stwierdzil,
ze prace braci Bogdanov to w istocie kompletny nonsens, ale w czasach
dzisiejszych nie jest to nic nadzwyczajnego w literaturze.

W istocie, problem odroznienia tego co ma sens od tego co sensu nie
ma wybiega daleko poza przypadek braci Bogdanov, powiadaja niektorzy
fizycy, ktorzy ubolewaja nad tym ze tak wiele smiecia jest
przepuszcane przez recenzentow czasopism i prac doktorskich

Problem naprawde istotny to problem naukowej uczciwosci i tego jak
ludzie patrza na fizyke teoretyczna, powiedzial Dr. Frank Wilczek,
fizyk z MIT i redaktor Annals of Physics, gdzie bracia Bogdanov
opublikowali jedna ze swych prac. "Czy ludzie sa w stanie opanowac
dana dziedzine jako calosc?"


Zbadanie jak do tego doszlo jest przestroga co do drog fizyki w
czasach dzisiejszych. Urodzeni w r. 1949 w zamku w Gascogne,
przedstawiaja sie jako potomkowie rosyjkiej i austriackiej
arystokracji. Po zakonczeniu studiow matematyki stosowanej w
Institute of Political Science i École Pratique des Hautes Études in
Paris, bracia wykuli swe kariery jako pisarze i producenci naukowego
serialu telewizyjnego "Czas X"..

Szczegolnie mroczny epizod w ich karierze nastapil w r 1991, kiedy to
opublikowli "Bog i Nauka", ksiazke oparta na rozmowach z francuskim
filozofem Dr Jean Guitton. Ksiazka stala sie bestselerem we Francji,
ale autorzy zostali oskarzenu o plagiaryzm przez Dr Trinh Xuan
Thuana, astronoma z Uniwersytetu Virginia, ktory twierdzil ze bracia
skopiowali fragmenty z jego ksizki, opublikowanej w r 1988,
"Tajemnicza melodia i czlowiek stworzyl swiat." Bracia wytoczyli
kontr-proces, argumentujac ze Dr Thuan sam zapozyczyl z ich
wczesniejszych publikacji i Dra Guitton.

Doszlo w koncu do ugody sadowej w r 1995, i wedlug dokumentu
przedstawionego przez braci, obydwie strony odstapily od dochodzen i
kazdy zaplacil swoje koszty sadowe. Dr Thuan ktorego ksiazka ma byc
ponownie wydana w USA nie odpowiedzial na prosby o udzielenie
wywiadu.

To wlasnie w czasie pisania tej ksiazki, mowia bracia, rozpoczeli oni
"burze mozgow" starajac sie zrozumiec problem tzw. poczatkowej
osobliwosci, niekonczenie gestego, nieskonczenie goracego punktu w ktorym scisniete
byly przestrzen i czas u poczatku swiata, kiedy to normalne prawa fizyki
zawodza. Skierowali swe kroki na uniwersytet dla uzyskania doktoratu, co zawsze bylo
ich marzeniem, ale sprawa ulegla upoznieniu ze wzgledu na sukces ich
telewizyjnego serialu.
.

Po dwoch latach Uniwersytecie w Bordeaux przeniesli sie na
University of Bourgogne, pod opieke Dr. Moshe Flato, zalozyciela
czasopisma "Letters in Mathematical Physics" i wybitnego teoretyka,
znanego z niekonwencjonalnych pogladow. Gdy Dr Flato zmarl w r. 1998,
opieke nad bracmi przejal dlugoletni wspolpracownik dra Flato,
matematyk w CNRS, Dr Daniel Sternheimer.


W duzej mierze jednak bracia pracowali samodzielnie, z malym tylko
nadzorem, podazajac w kierunku wiodacym nieco poza glowny prad nauki,
jak nam nam mowi dr Jacobus Verbaarschot, fizyk obecnie w SUNY, i
jeden z egzaminatorow przewodu doktorskiego Grichki Bogddanov w 1999.

Dr Sternheimer opisuje braci jako uparte "cudwne dzici" o bardzo wysokim
ilorazie inteligencji, ktorym trudno bylo wybic z glowy ze nie sa
"bracmi Einstein", a takze jako sklonnych do szkodzenia sobie samym poprzez
niejasne sformulowania i impresjonistyczny styl. Porownal to [dr Sternheimer] do
proby naucznia My Fair Lady Oxfordzkiego akcentu.

Z pewnoscia nie wypadli jak bracia Einstein w ich rozprawach. W czerwcu
1999 Grichka otrzymal tytul dra nauk matematycznych z Ecole Polytechnique in Paris,
ale tylko z nota "honorable" - najnizsza z mozliwych.

[Uwaga: tu Dennis Overbye zrobil blad, ktory obiecal sprostowac przy najblizszej okazji. Grichka dostal doktorat z Uniwersytetu Bourgogne, a nie z Ecole Polytechnique]
[Uwaga: Juz poprawione tutaj]


Igor natomiast przepadl. Komitet egzaminacyjny postanowil jednak
zezwolic mu na jeszcze jedna probe, o ile uda mu sie opublikowac trzy prace w
recenzowanych czasopismach naukowych, co jest powszechnie stosowana metoda dodatkowego sprawdzenia, oznajmil nam dr Jackiw.


"Nalezy ufac spolecznosci naukowej", wyjasnil. Rozprawa Igora zawierala wiele
rzeczy ktorych dr Jackiw nie mogl zrozumiec, ale ktore uznal za godzien uwagi.
"Byly to idee, ktore mogly miec sens", powiedzial. "Wykazywaly oryginalnosc
oraz znajomosc terminologii. To wszystko czego wymagalem."


Igor otrzymal tytul dra nauk fizycznych z Uniwersytetu Bourgogne w czerwcu, rowniez z najnizsza z mozliwych not, co nie zdarza sie czesto, powiedzial dr Sternheimer.


"Ci chlopcy pracowali przez 10 lat bez zadnej zaplaty", powiedzial. Maja prawo by ich praca zostala uwienczona dyplomem, ktory nie znaczy zbyt wiele w naszych czasach.


Bracia w miedzyczasie wrocili do telewizji produkujac dwu-minutowe wsatwki dla francuskiego serialu "Promienie X". I na tym by sie skonczylo, gdyby nie zaczeto rozpuszczac plotek o mistyfikacji.

Dr Sterheimer nazwal cala ta debate "burza w szklance wody". "Nie zasluguja na takie zainteresowanie,nie zasluguja tez na taka nienawisc", powiedzial.


Aera wywolala nastepstwa zarowno dla braci Bogdanov jak i dla fizyki. Dr Arkadiusz Jadczyk, polski fizyk teoretyk ktorzy wiodl dialog z bracmi i z innymi fizykami na swoich stronach internetowych cassiopaea.org/cass/bog-sternheimer.htm oznajmil ze jego "hipoteza robocza" jest, ze bracia Bogdanov dokonali czegos interesujacego.


Ale wydawcy Classical and Quantum Gravity odrzekli sie od opublikowanej w tym czasopismie pracy Bogdanova, oznajmiajac, ze "nie spelnia ona standardow oczekiwanych od artykulow w tym czasopismie", choc nie wycofali samej pracy, zachecajac jedynie czytelnikow do nadsylania swoich komentarzy do czasopisma.


Dr Wilczek podkreslil ze publikacja pracy braci Bogdanow w Annals of Physics nastapila przed jego kadencja, i ze obecnie podnosi on standardy. Opisujac prace jako gleboko teoretyczna powiedzial, ze choc nie bylo to blyskotliwym dodatkiem do literatury fizycznej, nie byl to tez nonsens rozpoznawany jako taki od pierwszego rzutu oka.


"To bardzo trudna dziedzina", powiedzial. "Ta praca zawiera wiele wlasciwie brzeczacych slow. Recenzenci zawierzaja autorom." Praca jest niemal niemozliwa do czytania, podobnie jak "Finnegans Wake", dodal.

Jego kolega, dr Jackiw porownal wspolczesna fizyke do wspolczesnej
sztuki: "Jeden patrzy na dane dzielo sztuki ja na dobry zart, drugi
patrzy i mowi ze to wspaniale."


Kiedy fizycy rozprawiaja o wszechswiecie przed Wielkim Wybuchem, jest to
wielce spekulatywne, stwierdzil, dodajac: "Staram sie byc bardzo
ostroznym zanim nazwe cos nonsensem, szcegolnie kiedy tego nie rozumiem."


Fizycy nie maja tez jednej opinii co do lekcji wynikajacej z tej calej
afery. "Mowi nam to cos waznego o tym co dzieje sie w fizyce teoretycznej,
kiedy ta odrywa sie od zdyscyplinowania wymaganego przez eksperyment", powiedzial dr
Wilczek.

Dr Baez wraz innymi sugeruja ze systme administracujacy stopnie naukowe dla braci jak rowniez syetem publikacji ich prac byl wadliwy. "Wydaje mi sie ze nalezy oczekiwac wypowiedzi od egzaminatorow, recenzentow i wydawcow czasopism na tem temat", powiedzial dr Smolin, fizyk teoretyk w Perimeter Institute for Theoretical Physics, w Waterloo, Ontario, wymieniajac jego zdaniem oczywiste bledy w recenzjach prac braci.


Ale inni, szczegolnie we Francji, maja inne zdanie. "To co zrobili i to co opublikowali nie jest ani lepsze ani tez gorsz od tego co robia i publikuja niektorzy fizycy teoretycy, nasi znajomi, ktorzy czesto uzywaja terminologii matematycznej nad ktora nie za bardzo
panuja", powiedzial Robert Coquereux, drektor badan w CNRS, w stwierdzeniu
opublikowanym w witrynie internetowej dra Jadczyka.

[Uwaga: Robert Coqueraux zwrocil moja uwage na to, ze Dennis Overbye przez pomylke
napisal "dra Jackiwa". Ma to byc poprawione.]
[Uwaga: Juz poprawione tutaj]


Natomiast Dr David Gross, dyrektor Kavli Institute for Theoretical Physics in Santa Barbara, Calif.zaprezentowal taki poglad: "Latwo wywnioskowac, chocby z samych streszczen, ze prace sa wariackie", dodajac, ze spolecznosc naukowa ignorowala je dopoki nie wybuchla bomba.


Dr Coquereaux i inni mowia ze zasada "publikuj lub zgin" w badaniach akademickich w USA przyczynila sie do rozmnozenia niemozliwych do zrozumienia prac.


"W Europie istnieje tradycja formalnie metnej ale bardzo glebokiej pracy teoretycznej", powiedzial dr Carlo Rovelli fizyk teoretyczny i specjalista od gravitacji na Uniwersytetach w Marsylii i w Pittsburgu. Ale w USA jest z kolei tradycja zezwalania na rozpowszechnianie kazdej dzikiej idei, dodal. Okreslil prace braci jako "rzeczywiscie puste".

Bracia Bogdanov stwierdzaja, ze ze maja nadzieje ze ich idee zostana uznane przez fizyke. Jak napisali w poczcie "Co dzis rankiem jest nonsensem, zaczyna miec sens jutro wieczorem".